O Sulejowie pisaliśmy już kilkakrotnie na łamach „KRŚ”.
Przypomnijmy: w roku różańca pan Marian z Woźnik Śląskich odnalazł na stercie gruzu obraz Matki Bożej Pompejańskiej. Został on wyrzucony z remontowanego domu jako niepotrzebny rupieć… Przejęty tym pan Marian wziął podniszczony obraz do domu i modlił się przed nim. Któregoś dnia podczas modlitwy usłyszał głos, aby zawieźć obraz do Sulejowa. I tak uczynił. Wizerunek trafił do rąk o. Augustyna, cystersa z tego miasteczka. Zawisł w bocznym ołtarzu, a z okazji różańcowego października jest wystawiany przy balaskach. Od kilku lat w Sulejowie odbywają się nabożeństwa pompejańskie.
↧